
Polska znów nie wykorzystała szansy na uzyskanie korzyści z geopolitycznej
sytuacji przy jej granicach. 7 grudnia 2021, po rozmowie Bidena z Putinem,
rzecznik Białego Domu wyraził opinię, że Polska i Rumunia będą zasmucone
inwazją Rosji na Ukrainę. Tak przetłumaczono wypowiedź rzecznika w TVP Info.
O beznadziejności polskiej polityki zagranicznej świadczy nieudolność i bezmyśl-
ność ministrów, szczególnie tych, z profesorskimi tytułami, jak Ciaputowicz i
Rau. W obliczu odżywającego konfliktu rosyjsko - ukraińskiego, gdy Biden z
Putinem rozgrywają sobie nową partię szachów na polach Europy Wschodniej,
polscy dyplomaci, z ministrem Rauem w tyle, stoją w gotowości psów dobrze
ułożonych do spełnienia rozkazów swojego żydoamerykańskiego pana. Nie Rau -
a Polak; nie Żyd - a polski premier; nie filosemita - a polski prezydent; wreszcie -
różnojajowy naczelnik państwa, postawiliby ultimatum: owszem, opowiemy się za
Ukrainą, pod warunkiem:
1* likwidacji wszystkich pomników banderowców i delegalizacji nazistowskich,
antypolskich partii ukraińskich;
2* zezwolenia na ekshumację i godny pochówek szczątków Polaków,
zamordowanych przez Ukraińców podczas II wojny światowej;
3* odsłonięcia lwów na cmentarzu Łyczakowskim i umożliwienia odnowienia
wszystkich polskich cmentarzy na Ukrainie;
4* podpisania traktatu o nienaruszalności granicy polsko - ukraińskiej.
Co zyskalibyśmy tym?:
1* Uświadomienie światu, jak zbrodniczym jest ukraiński nazizm.
2* Wytrącenie Rosji argumentu do antyfaszystowskiej interwencji na Ukrainę.
3* Okazanie stanowczej postawy Polski, niezawisłej zarówno od Moskwy, jak i
Waszyngtonu.
Tymczasem co pokazujemy?
7.12.2021, zgromadziła redaktorka, w studio TVP Info, polityków PSL, PiS,
Konfederacji i skądś jeszcze. W najczarniejszych snach nie sądziłem, iż kiedykol-
wiek przyznam rację komukolwiek z "obozu zdrady i zaprzaństwa". Wszyscy
zgromadzeni w telewizyjnym studio, jednomyślnie i bezwarunkowo opowiedzieli
się za Ukrainą. Jak tresowane pieski, z wywalonymi jęzorami, przymilające się do
pana z Ameryki. Jedynie, spoza studia, poseł Grzegorz Rusiecki z PO wyraził
pewne wątpliwości dla bezinteresownej pomocy banderowcom, bezsensownej dla
naszego interesu. Piłsudskiego i Giedroycia koncepcja buforu, dzielącego Polskę
od Rosji, zawaliła się w gruzy. Tak Ukraińcy, jak i Białorusini, Polaków za wro-
gów zawsze uważać będą, zarówno jako państwa totalitarne (Białoruś), jak i
wyswobodzone spod totalitaryzmu (Ukraina). Wciąż jakieś bezpodstawne roszcze-
nia wysuwają, dokonują przygranicznych prowokacji, prześladują Polaków tam
zamieszkałych. Tylko "nasze" elity prożydoamerykańskie, łącznie z judeochrześ-
cijańskim klerem pragną wykazać się posłuszeństwem i gorliwością spełniania
woli hegemona, bezkrytycznie wspierając Ukrainę i białoruską opozycję.
Rośnie napięcie na linii Iran - Izrael. Pytanie: Po której stronie opowiada się
Polska? Podpowiedź:
Z Iranem nigdy nie mieliśmy najmniejszego konfliktu; ani z Persją, ani z cesars-
twem, ani jako największym państwem Szyitów. Wręcz to nasze pisowskie władze
sprowokowały załamanie bezkonfliktowych stosunków, organizując w Warszawie,
w 2019 roku, antyirańską konferencję, na żądanie USA i Izraela. USA, wraz z
Izraelem żądają od Polski wypłacenia monstrualnego haraczu za niemiecki
Holokaust. Odsądzają Polaków od czci i wiary, szkalując we wszystkich świato-
wych mediach. Wszyscy ambasadorzy amerykańscy i żydowscy krytycznie
ingerują w wewnętrzne sprawy Polski. Kontakty gospodarcze z Izraelem są na
poziomie znikomym. Z Iranem moglibyśmy handlować na gigantyczną skalę, z
obopólną korzyścią. USA i Izrael nam to zabraniają. Zmienię pytanie na
retoryczne:
Jakie stanowisko zajmie "niepodległa" Rzeczpospolita w przypadku otwartego
konfliktu zbrojnego Izraela z Iranem?
Zbigniew M. Kozłowski 12.12.2021
Antypolska polityka zagraniczna