Kpina z Rzeczypospolitej
Do zdarzenia doszło w lutym 2020 roku podczas kampanii wyborczej
przed tzw. wyborami prezydenckimi. Andrzej Duda wizytował łowicki rynek.
Wtedy doszło do incydentu: 65-letni Mirosław Iwański trzymał transparent
z napisem "Mamy durnia za prezydenta. L.W.", prezentując cytat z Lecha
Wałęsy. Policja zatrzymała Iwańskiego, zarekwirowała mu transparent, a
prokuratura w Łowiczu postawiła zarzuty i skierowała akt oskarżenia. W
marcu 2023 roku Sąd Apelacyjny w Łodzi uniewinnił mężczyznę, jednak
łowicka prokuratura skierowała do Sądu Najwyższego kasację. W środę
(20.03.2024) Izba Karna SN kasację tę oddaliła jako bezzasadną. Sąd
Najwyższy nie pochwala zachowań, które obniżają poziom debaty publicznej.
Istnieje jednak granica, w ramach której obywatel może się poruszać. W
tym wypadku pan Iwański tej granicy nie przekroczył - ocenił sędzia
Zbigniew Puszkarski, dodając, że Andrzej Duda przyjechał na wiec do
Łowicza nie jako głowa państwa, ale jako uczestnik kampanii wyborczej,
więc musiał liczyć się z krytyką. cytat z: Radiozet.pl
Jak można ubliżyć jeszcze bardziej Prezydentowi Najjaśniejszej
Rzeczypospolitej?!
O tempora, o mores! Hańba Sądu Najwyższego, haniebny uczynek sędziego,
niejakiego Zbigniewa Puszkarskiego (wstyd za imiennika), hańba dla poprzed-
niego prezydenta RP (tu dementis raczej górą), którego łowicki delikwent
zacytował na swoim "transparencie"; hańba też dla całej Rzeczypospolitej,
pozwalającej tak poniżać swoją najwyższą reprezentację! Nie kocham
prezydenta Dudy, wręcz podzielam opinię prof. Piotrowskiego lecz Duda
prezydentem jest, jakby nie został wybrany (na pewno w mniej zafałszowany
sposób, niż Władimir Władimirowicz Putin) i innego aktualnie nie mamy;
a spodziewać się możemy kogoś znacznie gorszego.
zmk marzec 2024

