Kto kogo oszukuje?

     Zawsze znakomicie poinformowany red. Stanisław Michalkiewicz już w grud- 
niu 2017 roku wyjaśnił dlaczego Kaczyński postanowił zamienić propolski rząd 
pani Szydło na prożydowski Morawieckiego. Oczywiście decyzja podjęta została 
na szabasowej kolacji u "przyjaciela" Polaków, wielce umiłowanego Jony'ego 
Danielsa. Trudno zrozumieć tylko dlaczego propatriotyczni publicyści przekonu- 
ją, że rządy PiS są lepsze od "obozu zdrady i zaprzaństwa". Lepsze, bo sprzedają 
Polskę komu innemu, niż tamci? Żydzi, z szyderstwem, wykorzystują infantylną 
naiwność Polaków. Żyd Morawiecki, z bezczelną kpiną zadłuża Polskę u żydow- 
skich bankierów na niewyobrażalne kwoty, a Polacy cieszą się, że wypłaca im 
500+ i trzynaste emerytury. Tego, że niszczy polskich przedsiębiorców nie dos- 
trzega większość pisowskich wyborców. Niewykluczone, iż wybiorą PiS na trzecią
kadencję. Wówczas, w 2027 roku, obudzą się nie z ręką, a z głową w żydowskim 
nocniku. 
     Na Węgrzech spotkał się Morawiecki z Orbanem i Salvinim. O czymś tam 
rozmawiali, a powinni, jako prawicowi politycy, zawrzeć sojusz przeciwko lewac- 
kim eurokratom, rządzącym Unią E. i postawieniu zapory przeciw komunizowa- 
niu i likwidacji państw narodowych. Powinni sobie zagwarantować odmowę raty- 
fikacji decyzji Rady Europejskiej o Funduszu Next Generation, zwanego Fundu- 
szem Odbudowy, obarczającym solidarną odpowiedzialnością państwa narodowe 
za zadłużenie UE. Istnieje bowiem realna obawa finansowania innych państw, 
należących do Unii, nie mając w zamian jakichkolwiek korzyści. Po tym, gdy 
zgodził się na warunkowanie dotacji unijnych od lewackich szantaży, nikt rozsądny
nie zaufa Żydowi Morawieckiemu. Niezrozumiałym jest, że Orban chce jeszcze z 
nim dyskutować o czymkolwiek. Po sprzeniewierzeniu się ideom "dobrej zmiany", 
w szczególności prowadzonej skandalicznie i zdradziecko polityce zagranicznej, 
dziwne, iż Morawiecki pozostaje nadal premierem RP. Zapewne ta "zmiana" wcale
 nie taka "dobra". 
     Amerykańskie "Przedsiębiorstwo Holocaust" z wielkim sukcesem przekonuje 
świat o tym, iż Polacy nie tylko nie pomogli trzem mln. Żydów, zamieszkałym u 
nich, ale wręcz sami ich wymordowali w swoich obozach śmierci, podczas soju- 
szu polsko - nazistowskiego, w  II wojnie światowej. Z aplauzem przyjmują taką 
polityczną narrację wrogowie Polski - rządy Izraela, Niemiec, W. Brytanii, USA, 
Rosji, Ukrainy, Białorusi. Polskie MSZ nie wzywa ambasadorów tych państw, nie 
wręcza not dyplomatycznych, z żądaniem publicznego przedstawienia prawdy o 
holokauście, zgodnej z faktami historycznymi. Nie oznajmia im, że dopóki to nie 
nastąpi - jesteście u nas personami non grata. Tymczasem, "polski" rząd Mora- 
wieckiego uznaje wymienione państwa za najbardziej przyjazne, no może z wyjąt- 
kiem Rosji. Białorusi zaś niesie taką pomoc, że Polacy tam zamieszkali są 
najbardziej prześladowaną grupą etniczną. 
     Jak wyglądała prawda o udziale Polaków w holokauście, przeczytamy w 
książce: Ireneusza Lisiaka "Żydowski Związek Wojskowy" i artykule Macieja 
Kledzika "Biało - czerwona opaska z gwiazdą Dawida", opublikowanym 
12.03.2005 w "Plus Minus". 
     "Do zbliżenia strony polskiej i żydowskiej w Warszawie doszło dopiero po 
zamknięciu getta i wskutek coraz bardziej represyjnej polityki Niemców wobec 
Żydów. Getto było ściśle izolowane i okazało się, że w obliczu narastającego 
głodu, pomoc z zewnątrz jest konieczna. Dopiero wówczas Żydzi zaczęli o tę 
pomoc apelować, bo tylko u Polaków mogli ją dostać." 
     "Od października 1942 r. Delegatura Rządu na Kraj zaczęła przyznawać 
Żydom dotacje finansowe. Pochodziły z dwóch źródeł: polskiego budżetu pań- 
stwowego oraz funduszy zbieranych przez Żydów na Zachodzie i przekazywa- 
nych do Polski za pośrednictwem Delegatury Rządu. Dostarczali je cichociem- 
ni. Według przekazu płk. Kazimierza Iranka-Osmeckiego, oficera Sztabu 
Naczelnego Wodza w Londynie, a po zrzuceniu do kraju szefa Oddziału Infor- 
macyjno-Wywiadowczego KG AK: "Na bazach odlotowych, skąd spadochro- 
niarze wyruszali do Polski, gotówkę - przeważnie - dolary pakowano do pasów 
specjalnie do tego celu przystosowanych. Miały one pojemność w zależności od 
wartości pakowanych banknotów od 50 tys. do 100 tys. dolarów USA, natomiast 
z walut dostarczonych przez cichociemnych przekazano Żydom ponad milion 
dolarów USA. Cała dokumentacja finansowa, łącznie z potwierdzeniami i spra- 
wozdaniami Żydowskiego Komitetu Narodowego o kwotach przyznanych orga- 
nizacjom lewicowym (Bund, Poale Sion Lewica) i prawicowym (Syjonistom i 
Poale Sion Prawicy) przechowywana jest w Studium Polski Podziemnej i 
Muzeum Sikorskiego w Londynie." 
     "Pomoc społeczności żydowskiej z Zachodu była bardzo mała, wręcz nie- 
zauważalna. Dość powiedzieć, że rząd polski na emigracji na cele podstawowe 
przekazywane dla Żegoty, zaciągał pożyczki w Wielkiej Brytanii, USA i Kana- 
dzie. Wobec obecnych oskarżeń Polski i Polaków o brak empatii do Żydów, nikt 
nie przypomina, że już w 1946 roku rząd brytyjski zażądał zwrotu tych poży- 
czek. Nie tylko zresztą on, podobnie postąpiły także rządy Francji, Kanady i 
USA. I rząd PRL te pożyczki zwracał." 
 
Zbigniew M. Kozłowski 5.04.2021