Marsz Niepodległości 2024 (1)


"Wielkiej Polski moc to my!" hasłem tegorocznego Marszu
"Wielkiej Polski moc to my!" to fragment Hymnu Młodych, polskiej pieśni
narodowej, współcześnie śpiewanej jako hymn Młodzieży Wszechpolskiej,
która wraz z Ruchem Narodowym, odpowiada za organizację Marszu
Niepodległości od wielu lat. Pieśń powstała w 1926 roku wykonywana jest
na melodię Warszawianki 1831 roku , autorem słów jest Jan Kasprowicz.
"Wielkiej Polski moc to my!" jest zatem hasłem wpisanym w polskie
dziedzictwo narodowe. Wzięte na sztandary Marszu Niepodległości będzie
postulatem, który poniesiemy ulicami Warszawy w dniu 11 listopada 2024
roku - postulatem politycznym, gospodarczym i społeczno-kulturowym.
Powyższy cytat pochodzi z oficjalnej strony Stowarzyszenia Marsz
Niepodległości.
Ilość uczestników policzono na 90 tys. (wg administracji Trzaskowskiego)
do 500 tys. (TV Republika). Przyjmijmy realną średnią 300 tys.; wg mnie to
nawet więcej, niż w 2018 r. Wielokrotnie mniej natomiast od miliona żółtych
kamizelek w Paryżu, nie porównując z milionami głosujących w 2023. na
Koalicję Obywatelską. W reakcji na politykę aktualnie rządzącej ekipy Tuska,
Warszawa powinna być 11 listopada zablokowana milionową manifestacją, od
rana do nocy. Cieszy, że tylu patriotów przyjechało na Marsz z całej Polski.
Powinni jednak spodziewać się, że mieszkańcy Warszawy, Krakowa, Łodzi i
niemal wszystkich polskich miast, czujący się już unijnymi komunistami,
"dopną system", wybierając w 2025 roku właściwego, swojego prezydenta,
pozbawiając się tym "nienormalnej polskości". Organizatorzy i uczestnicy
Marszu Niepodległości, owa "nienormalna" mniejszość, powinniśmy wyrazić
głęboką wdzięczność Panu Trzaskowskiemu za wydanie zgody na odbycie i
niezdelegalizowanie Marszu oraz Ministrowi Spraw Wewnętrznych i komen-
dantom policji za niewydanie rozkazów strzelania do nas gumowymi kulami i
gazem łzawiącym, bicia pałkami i kopania. Brak policyjnych prowokacji oraz
poważniejszych szykan i utrudnień, sprzyjał spokojnemu i pokazowo sprawne-
mu przebiegowi manifestacji. Wyrażenie wdzięczności antypolskiej władzy
może zaowocować jej zgodą na zorganizowanie jeszcze kilku Marszów
Niepodległości w najbliższych latach. Nie łudźmy się jednak, że władze
zjednoczonej, komunistycznej Unii Europejskiej będą długo tolerować tak
liczne, bezczelne manifestowanie narodowego święta, przez obce ideowo,
"faszystowskie" elementy.
Zbigniew M. Kozłowski listopad 2024


NIE BAĆ TUSKA!!!
RUDA WRONA ORŁA NIE POKONA!!!