Odwalcie się od "Dziadka"!

     Pod neosanacyjnymi rządami PiS, wielu polityków, historyków i publicys- 
tów obozu narodowego prowadziło reakcyjną krytykę historycznych zasług 
Piłsudskiego dla Polski. Obserwując (i wspierając) dość uważnie prawicową 
scenę polityczną III RP i pod tym kątem analizując sytuację II RP, jestem 
przekonany, iż żałośnie wyglądałaby polska niepodległość od 1918 roku, 
gdyby Rada Regencyjna powierzyła władzę prawicowemu przywódcy, np.: 
Romanowi Dmowskiemu. Nawet, gdyby Komendant do śmierci przebywał w 
Magdeburgu i nie miał najmniejszego wpływu na sprawy polskie, endecji nie 
udałoby się utworzyć niezbędnej wówczas, silnej władzy. 
     Spójrzmy, jak wygląda współczesna polska prawica, po trzydziestu latach 
od uzyskania niepodległości (prawica, nie - centrowe PiS). Podzielona na 
dziesiątki partyjek, w najkorzystniejszych sondażach osiągająca w sumie max 
10% poparcia. Ledwie udało się na 4 lata sklecić Konfederację, już animozje 
podział zapowiadają. Zanimby endecy z chadecją jakoś doszli do porozumienia
po dwudziestu latach negocjacji, zanim pokonali socjalistyczno - komunistycz- 
ną opozycję, Polski już by dawno nie było. Prawdopodobnie w ogóle nie 
zdążyłaby się odrodzić, gdyż sąsiedzi, wcześniej moc odzyskawszy, nie dopuś- 
ciliby do tego. Komuniści angielscy i czechosłowaccy, blokujący transporty 
uzbrojenia dla prawicowych rządów Polski, walczącej z Sowietami, być może
przepuszczaliby je, gdyby tu rządziła lewica. Do dzisiaj zabraniają wstępu do 
siebie prawomyślnych osobników z Polski (np.: Rafałowi Ziemkiewiczowi). 
     Największymi krytykami przewrotu majowego są współcześni narodowcy, 
którzy najchętniej teraz uczyniliby taki przewrót (i słusznie!), gdyby mieli siłę. 
Za to chociażby, jak sprawujący władzę odnoszą się do aktualnie obowiązują- 
cej "konstytuty" (OTUA-y). Oczywiście, haniebnym było więzienie generała 
Rozwadowskiego i zamordowanie Zagórskiego. Jednak sanacyjna dyktatura 
nie prześladowała mniejszości narodowych, w przeciwieństwie do tendencji, 
panujących w ówczesnej Europie. Ukraińska mniejszość tworzyła terrorys- 
tyczne organizacje, mordując dygnitarzy najbardziej im sprzyjających 
(Tadeusza Hołówkę). Tatarzy okazywali wielką sympatię Marszałkowi. Żydzi 
zdominowali palestrę, stanowili elitę kulturalną i finansową, mając nieograni- 
czony dostęp do szkolnictwa wyższego i, nieistniejące gdzie indziej, swobody 
tworzenia gmin wyznaniowych. Polscy Ślązacy mieli autonomię, jakiej nie 
posiadali ani niemieccy, ani czescy. Niemcy opanowali Wolne Miasto Gdańsk 
i tworzyli V Kolumnę, wielce przydatną III Rzeszy. Słabość to raczej była, 
aniżeli tolerancja. Słabością także było to, co Marszałek pozostawił po sobie. 
Rydz-Śmigły wprawdzie marszałkiem był lecz wodzem marnym. No cóż, 
"Ziuki" nie rodzą się na kamieniu, z czego doskonale powinniśmy sobie zdawać
sprawę teraz. On sam to wiedział; wszak przepowiedział, że po jego śmierci, w 
ciągu dziesięciu lat Polska utraci niepodległość. Za to, że pomylił się o lat 6, 
nie należy go potępiać! 
     "Dziadek" po wojskowemu wyrażał się był o ówczesnej scenie politycznej, 
szczególnie prawicowej. Swoim kazał "kury szczać prowadzać, a nie politykę 
robić". Umarł, dożywszy sześćdziesięciu ośmiu lat. Mając lat 69, w wojsku 
nigdy nie służąc, "Dziadka" cytaty najlepiej mi pasują do oceny politycznego 
mainstreamu III RP. Prawicowego stosunkowo najrzadziej; zapewne dlatego, że 
po 1926. istotnej władzy w Polsce nie sprawował. Nie można bowiem za 
patriotyczną polską prawicę uważać sługi narodów: żydowskiego i ukraińskie- 
go. Po śmierci Jana Pawła II, cierpimy współcześni na dotkliwy niedobór 
autorytetów. Nie posiadając Marszałka "Dziadka", który dokonałby przewrotu 
we współczesnym politycznym bagnie, zdemoralizowanym jeszcze bardziej, 
niż wówczas, zadowalamy się wyborczymi loteriami, obstawiając raz dżumę, 
to znów - cholerę. W 2023, nie mogąc już znieść propagandowego jazgotu sług 
Żydów i Ukraińców, postawiliśmy na sługi narodów: niemieckiego i rosyjskie- 
go. To tak, jakby tonący założył sobie stryczek na szyję, myśląc, że w ten 
sposób się uratuje, gdy nastąpi odpływ. 
 
Zbigniew M. Kozłowski grudzień 2023 
 
Ps. Oto, jak niesprawiedliwymi są osądy współczesnych pseudohistoryków: 
W listopadzie 2023, w programie TVP Historia "Giganci historii" wyrażono 
zapis: "Osławiona siódemka Beliny". Osławionych mieliśmy kilku dowódców 
w kampanii wrześniowej. Siódemka wywiadowców, strzelców konnych płk. 
Władysława Zygmunta Belina-Prażmowskiego, uwiecznionych słynnym 
zdjęciem, niczym podłym się nie osławiła. Uznano ich wręcz bohaterami; 
trzech zostało generałami, czterech odznaczono Orderami Virtuti Militari. 
Osławiona za to, że przeciwko Rosjanom, Ukraińcom, Niemcom stawali?! 
     Jak trudnymi do jednoznacznej oceny są poplątane żywoty Polaków 
świadczą przekazy o wojennym losie dziadka Tuska. Jednocześnie był 
bohaterskim patriotą, polskim kolejarzem w Gdańsku i dzielnym żołnierzem 
Wehrmachtu.