Świąteczne przesłanie na 1 Maja

     Hersz Berliński z Żydowskiej Organizacji Bojowej, w warszawskim getcie roku
1942: 
"Drodzy Towarzysze! W razie konfliktu między Związkiem Radzieckim 
a Polską zrobimy wszystko, aby osłabić obronny potencjał Polski. Nasze miejsce
jest w szeregach Armii Czerwonej i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by 
pomóc jej w odniesieniu zwycięstwa. Październik 1917 roku nauczył nas, że 
wielu spośród naszych dzisiejszych przyjaciół stanie się zaciętymi wrogami w 
decydującej walce o panowanie nad klasą robotniczą. Zjednoczyliśmy się, by 
walczyć przeciwko niemieckiemu okupantowi, przeciwko masowym likwidacjom
w warszawskim getcie. Nie możemy wykluczyć sytuacji, iż broń zdobyta wspól- 
nym wysiłkiem zostanie użyta w innym celu, kiedy będą się decydowały losy 
świata i interes klasy robotniczej będzie tego od nas wymagał."
 
     Oto żydowska, komunistyczna przebiegłość: wzięliśmy od was sznury, na 
których was powiesimy. Znając pisowskie oddanie Żydom i Ukraińcom, skoro 
oddaliśmy władzę nad sobą Żydowi Morawieckiemu, nie dziwmy się, że, zgodnie 
z żydowskim antypolonizmem, władzę swoją przeciw nam obraca. W świetle 
historycznych doświadczeń Rzeczypospolitej, sprowadzanie tak wielkiej ilości 
Ukraińców i przyznawanie polskiego obywatelstwa setkom tys. Żydów jest tworze-
niem ponownie zdradzieckiej "piątej kolumny". Wszystko wskazuje na to, że pre- 
zes i aktualny premier (żydowski bankster) czynią to świadomie i z premedytacją, 
jako zagorzali filosemici. Przed Trybunał Stanu oczywiście postawieni nie będą. 
Tu zgodzić się należy z komunistycznymi komisarzami unijnymi, iż praworządność
w naszym kraju jest ułomna. Ale, jak ma nie być ułomną, skoro obowiązujące, 
komunistyczne prawo obsługują zlewaczali, skorumpowani prawnicy, albo przes- 
tępcy, okradający staruszki. 
     Jak zatem moglibyśmy rozliczyć frondę prezesa i premiera? Jedynie podczas 
najbliższych wyborów parlamentarnych. Uznając rzetelność aktualnych sondaży, 
możemy wysnuć następujące wnioski: 
20% polskiego, dorosłego społeczeństwa popiera sanacyjny, prożydowski socja- 
lizm tzw. "dobrej zmiany"; 
35% popiera wszystko to, co na lewo od "dobrej zmiany", czyli prounijne, tęczowe
lewactwo, co red. Michalkiewicz trafnie nazywa "obozem zdrady i zaprzaństwa"; 
5% wspiera Marsz Niepodległości, Konfederację i inne partyjki, deklarujące 
patriotyzm; 
40% dorosłych obywateli tego państwa nie popiera żadnej opcji, nie głosuje i 
politykę ma gdzieś, obojętnych jest na to kto rządzi i jak. 
Jednocześnie 75% uważa, iż potrzebne jest uczestnictwo Polski w komunistycznej 
integracji pod nazwą "Unia Europejska". 
     Przy tak kosmopolitycznej kondycji Polaków, na zmianę kierunku ku samoza- 
gładzie liczyć raczej nie wypada. Nie zniszczył Polski Tusk z Putinem, może 
dokona to Kaczyński z Morawieckim. Tym zapewne najbardziej uszczęśliwieni 
będą, uroczyście obchodzący tzw. "Święto Pracy". Deklaracja zgodnego głosowa- 
nia w sejmie za ratyfikacją unijnego budżetu odnowy, czyli zadłużania Polski na 
rzecz Unii, dowodzi, że tęczowa lewica jest w stanie porozumieć się z faszystow- 
ską (wg niej) sanacją w sprawach istotnych dla utrwalania unijnego komunizmu.

Zbigniew M. Kozłowski 1 Maja 2021