"Państwo Narodowe i jego wrogowie" (15)
Spór Waszyndtonu z Berlinem wiąże się z problemem: kto będzie
beneficjentem amerykańskiego sukcesu w zimnej wojnie? Co oczywiste
Stany Zjednoczone chcą konsumować owoce swojego zwycięstwa, podczas
gdy Niemcy chcą zrobić to samo, choć to nie one były stroną zwycięską.
Jednakże wykorzystując terytorialną bliskość i związane z tym możliwości
inwestycyjne, Niemcy próbują podporządkować sobie ziemie pomiędzy Odrą
a Zatoką Fińską i Morzem Czarnym, aby uczynić z nich wielką przestrzeń
stanowiącą zaplecze dla dynamicznego rozwoju własnej gospodarki.
W 2022/2023 Niemcy znalazły się w poważnym kryzysie gospodarczym i
politycznym; w zimnych, czy wręcz lodowatych stosunkach z USA i Polską.
Scholz i jego następca będą próbowali ratować pozycję decydenta europej-
skiego, nakłaniając Zeleńskiego do ustępstw na rzecz Rosji i doprowadzić do
zawieszenia wojny na Ukrainie. Dopomoże im w tym niewątpliwie wygrana
totalnej targowicy w polskich wyborach parlamentarnych. Odzyskanie przez
Niemcy tanich paliw rosyjskich i doprowadzenie do zawieszenia konfliktu na
Ukrainie, odbuduje niemiecką dominację w Europie, obalając amerykański
projekt Trójmorza i polskie ambicje niepodległościowe.
Liberałowie w Polsce chcieli dla Rosji podobnej transformacji, jaką
zafundowali naszemu krajowi po 1989 roku. Środowiska te przez długi czas
nie przyjmowały do wiadomości możliwości zaistnienia sprzeczności pomię-
dzy Niemcami a Stanami Zjednoczonymi, błędnie wierząc, że można równo-
cześnie wiązać ekonomicznie i politycznie los Polski z Niemcami, a militar-
nie ze Stanami Zjednoczonymi. Dopiero koincydencja dojścia do władzy w
Waszyngtonie Trumpa, a w Warszawie proamerykańskiego PiS-u zmusiła
je do podjęcia jednoznacznego wyboru na rzecz Berlina. Wybór ten wiązał
się także ze wsparciem, jakie liberalna opozycja otrzymuje z Niemiec i z
Unii Europejskiej w walce politycznej przeciwko rządowi PiS oskarżanemu
o łamanie demokracji.
Nie należy zapominać o Kongresie Liberalnym - trampolinie Tuska do
wielkiej polityki, suto sponsorowanej przez niemieckie środowiska polityczno-
wywiadowcze.
W stosunku do liberalnej teorii polityczo-ideologicznej podnieść możemy
następujące zarzuty:
1) Fukuyama i jego zwolennicy mylą się głosząc "koniec historii" i
eschatologiczne zwycięstwo liberalnej demokracji, czego dowodem jest
choćby wojna z islamskim terroryzmem i zaostrzające się stosunki amery-
kańsko-rosyjskie. Można raczej mówić o koncentracji mniejszych państw
wokół większych potęg, przy czym kluczem do tendencji zjednoczeniowych
są podobieństwa cywilizacyjne.
2) Świat po 1989 roku cieszy się pokojem nie z powodu zwycięstwa zasad
humanitarnych, lecz kryjącej się za ich maską brutalnej militarnej hegemo-
nii Stanów Zjednoczonych, które nie pozwalają innym na prowadzenie
wojen bez swojej zgody, obalając władze nieposłusznych ich woli państw.
USA pełnią więc rolę "światowego żandarma", który wywołuje wojnę za
wojną (Irak, Libia etc.), bezkarnie bombardując słabsze państwa. W oficjal-
nej nomenklaturze nie jest to jednak nazywane wojnami, lecz "operacjami
pokojowymi". Pokój jest więc pozorny i wynika z kłamliwego języka. Argu-
ment ten obala przy okazji tezę, że państwa demokratyczne nie prowadzą
wojen, skoro Stany Zjednoczone wywołują ich właśnie najwięcej.
Twierdzenie o jednoczącej roli podobieństw cywilizacyjnych jest wysoce
nieuzasadnionym. Najbliższą ustrojowo Stanom Zjednoczonym wydaje się być
republikańska Francja, a wiemy, że jest ich największym krytykiem w Europie
Zachodniej. Bezwzględnymi sprzymierzeńcami polityki USA są natomiast
królestwa Japonii i Wielkiej Brytanii. Najazd Rosji na Ukrainę przemodelowu-
je zasadniczo światową scenę polityczną. Gospodarczo i militarnie konsoliduje
się front imperiów totalitarnych, przeciw dominacji amerykańskiej. Może to
być "końcem historii" jaką znamy, oczywiście nie jako "eschatologiczne
zwycięstwo liberalnej demokracji". Po 1989, obóz postkomunistyczny prze-
szedł przemodelowującą go modernizację. Zabetonowane politycznie Chiny,
lecz ze zliberalizowaną gospodarką, przejęły ster dowodzenia zimną wojną.
Rosja zaś podjęła się prowadzenia z Zachodem wojny hybrydowej. Wspoma-
gają ją w tym żydowscy miliarderzy, zpewne nie jako naiwni idioci, sponso-
rując graniczne konflikty z migrantami, klimatyzm i cowidowe pandemie. To
jest największym zagrożeniem dla europejskich państw narodowych, połączone
z ich destrukcją, czynioną przez wewnętrzne formacje liberalno-lewackie i
komunizującą się Unię Europejską.



