Czytając "Powrót do Jedwabnego 2" cz. 5
"Zastanówmy się, jak na przykład poczułby się wielki przyjaciel Żydów
Władysław Bartoszewski, który znalazł się w Oświęcimiu w wyniku łapanki
ulicznej, a nie był ani komunistą, socjalistą, homoseksualistą czy świadkiem
Jehowy. Jego i milionów innych ustawa w ogóle nie zauważa. To Żydzi mają
być jedynymi ofiarami i tylko im należy się zadośćuczynienie za nieludzkie
traktowanie, prześladowania, czy inne zbrodnie popełnione na europejskiej
diasporze. Rozpowszechnianie takiej narracji wśród młodych ludzi spowoduje -
bo musi spowodować - że będą przekonani do żydowskiej wersji historii i ze
zrozumieniem przyjmą bezprawne z dzisiejszego punktu widzenia działania
organizacji żydowskich - i już jesteśmy w rzeczywistości Mosze Kantora. To
właśnie jeden z głównych celów "Przedsiębiorstwa Holokaust" - własna ideolo-
gia, według której można realizować szereg przedsięwzięć, , a opornych wysyłać
do więzień i na margines życia."
Powyższy cytat dotyczy ustawy 943, uchwalonej przez parlament USA i
podpisanej przez prezydenta Trumpa, nakazującej indoktrynację społeczeństwa
amerykańskiego, a głównie - naukę dzieci i młodzieży historii, zgodnej wyłącznie
z żydowską narracją, wypaczającą obraz drugiej wojny światowej i przypisującej
Polakom wrodzony antysemityzm oraz zasadniczy udział w holokauście Żydów.
Uchwalenie tej ustawy, jak i 447, jest być może spóźnioną potrzebą zadośćuczy-
nienia Żydom braku jakiejkolwiek, choćby symbolicznej pomocy, nieprzyjęcia
nawet jednego statku z uchodźcami, w momencie, kiedy Niemcy przeprowadzali
ich eksterminację. Chwalebne by to było, gdyby nie obarczali nas kosztami
swojego "samarytanizmu". Nie czynili z ofiar sprawców. Zdradą narodu będzie,
jeśli rządzący Polską nie przeciwstawią się temu i nadal przekonywać będą
obłudnie, że Stany Zjednoczone oraz Izrael są państwami Polsce przyjaznymi.
Podporządkowane Żydom społeczeństwo USA, wbrew ostrzeżeniom Ojców
Założycieli (czytaj: "Żydowski rasizm"), bezkrytycznie uległo woli swych obec-
nych panów. Podporządkowawszy sobie największe mocarstwo, Żydzi ewidentnie
zmierzają do panowania nad światem. Panowania politycznego, finansowego i
militarnego, sterując administracją waszyngtońską. Nie wypaczona przez nich i nie
zakłamana historia uczy, że na wszelkie absolutyzmy z czasem przychodzi kres.
Upadło Cesarstwo Rzymskie, Sułtanat Otomański, sowiecki komunizm, przyjdzie
pora także na żydowską hegemonię nad światem. Ufam przynajmniej w to, że
ludzkość nie pozwoli się opanować już żadnemu "narodowi wybranemu". Póki co,
szykujmy się na odparcie nasilających się ataków żydoamerykańskich oraz izrael-
skich dyplomatów i instytucji. Wprawdzie Morawiecki zapowiedział 24.06.21, że
nie ulegniemy nieuzasadnionym żądaniom, do żydowskich i pisowskich zapewnień,
iż "nie oddadzą ani guzika", po wieloletnich doświadczeniach ich rządów w
Polsce i skutkach prowadzonej przez nich zagranicznej polityki uległości, zaufanie
mieć możemy krytycznie niskie. Spodziewajmy się raczej oddania Żydom ostat-
nich koszul, przy gromkim aplauzie rodzimej, totalnej targowicy.
Opisując, jak współcześnie fałszowany jest w USA obraz działalności Żydów
na terenie Rzeczypospolitej, podczas II wojny ś., na użytek nauczania historii
amerykańskiej młodzieży, zgodnie z ustawą 943, autorzy książki wysuwają zarzuty
o tworzenie nieprawdziwych mitów bohaterów z Żydów, mordujących swoich
rodaków, pomagając nazistom lub mordujących Polaków, wespół z Sowietami.
"Amerykańska młodzież tych właśnie łotrów - braci Bielskich - poznaje jako
przykład bohaterstwa Żydów i właśnie oporu ludności żydowskiej na okupowa-
nych przez nazistów terenach Puszczy Nalibockiej. Żydowscy autorzy książkowo
filmowego "pomnika" stawianego zbirom nie ujawniają, rzecz jasna, kulisów
ich działania, bo przecież trzeba by wspomnieć o rzezi ludności polskiej w
Nalibokach. Nie zawsze tak się dzieje, ale akurat historia "oddziału braci
Bielskich" jest dobrze udokumentowana...".
Nieświadomi intencji współczesnej żydowskiej narracji historycznej, a może
celowo nie chcąc zaostrzać przekazu, autorzy książki nie formuują jasnego stano-
wiska. Niczym polskie władze polityczne wszystkich opcji, nie przyjmują do
wiadomości, że z Izraela i USA płynie oczywisty przekaz: nie Niemcy, nie Rosja-
nie, nie żaden inny naród na świecie, tylko Polacy są największymi wrogami
Żydów, antysemitami większymi od Arabów. Kwestią otwartą pozostaje, ile
hańby jeszcze przyniesie narodowi polskiemu polityka na klęczkach wobec
Żydów. Pytanie to rodzi jednak następne: Jakie naród polski ma poczucie honoru?
Ilu Polaków odczuwa aktualność wezwania "Bóg, Honor, Ojczyzna"? Sądzę, iż nie
więcej, niż 1/30.
Autorzy książki wymieniają nazwiska polskich Żydów, wielce zasłużonych na
polu szkalowania Polaków: Jana Lityńskiego i Ryszarda Schnepfa - założycieli
loży B'nai B'rith w Polsce, prof. Pawła Śpiewaka - dyrektora Żydowskiego Insty-
tutu Historycznego, prof. Żbikowskiego i dr Alinę Całą - pracowników tegoż
Instytutu. Zdumiewa propolska deklaracja syna prof. Śpiewaka. Ojciec - zdeklaro-
wany wróg polskości, zarzucający naszym przodkom wymordowanie wszystkich
dwustutysięcy Żydów, zbiegłych z polskich nazistowskich obozów śmierci; syn -
lewicowy działacz społeczny. Z dużą nieufnością przyjmuję obecnie propolskie
deklaracje Żydów, znając skalę wrogości tej nacji, wobec nas.



