
GRABIE (gm. Puszcza Mariańska)
Na północ od Bud Grabskich, ponad najpiękniejszym, najdzikszym odcinkiem
Doliny Rawki i jej starorzecza, rozlokowane są zabudowania uroczego przysiółka
Grabie, położonego w sercu Puszczy Bolimowskiej. Niegdyś, trudno dostępna,
zagubiona wśród lasu osada kilku zagród, z drewnianymi chatami. Obecnie
zamienia się w miejscowość letniskową, z dogodną, betonową drogą dojazdową.
Znajdował się tu niewielki, stożkowaty gród wczesnośredniowieczny. Okoliczne
miejsce nazwane zostało później "Szwedzkim szańcem". Prawdopodobnie biwa-
kował tutaj jakiś czas kompukt pana starosty ujskiego Zygmunta Grudzińskiego
herbu Grzymała, który, śmiałymi partyzanckimi podjazdami, gnębił wojska
szwedzkie podczas "potopu". Za owe zasługi, brat właściciela Szymanowa i
Miedniewic, obdarowany został przez Jana Kazimierza starostwem niegrodowym
bolemowskim.
JOACHIMÓW-MOGIŁY (gm. Bolimów)
Dalej na północ, po wschodniej stronie Rawki, w pobliżu Bolimowa, leży
Joachimów - Mogiły. Dawna nazwa - Budy Bolimowskie - zmieniona została
prawdopodobnie przez Niemców, podczas I wojny światowej, na cześć cesarza
Wilhelma II. 7 II 1915 wizytował on front wschodni w rejonie Łowicza, uczest-
nicząc w nabożeństwie, odprawionym w nieborowskim parku. Przebywał tam
wówczas najmłodszy syn cesarza - Joachim, ranny podczas kampanii mazurskiej.
Dynamicznie rozbudowująca się miejscowość letniskowa, której najwięcej
mieszkańców pochodzi z Warszawy. Wiele daczy wdziera się tu w granice
Puszczy Bolimowskiej, podupada natomiast niechciany, duży ośrodek wypoczyn-
kowy Polskiego Radia. Na południowym skraju wsi stoi mogiła czternastu
towarzyszów zbrojnych, braci powstańców oddziału Władysława Piotra
Stroynowskiego, którzy polegli 7-II-1863 w bitwie z wojskiem rosyjskim. Przeciw
150 powstańcom Rosjanie wyprowadzili 600 żołnierzy gwardii z Warszawy,
batalion strzelców z Łowicza i kilka sotni Kozaków z Łowicza, Skierniewic i
Wiskitek. W bitwie tej zginęło ponad stu Rosjan i wielu było rannych.
W lesie, w pobliżu wschodniego skraja wsi, przy Trakcie Budnickim, znajduje
się cmentarz - mauzoleum żołnierzy Wehrmachtu, ekshumowanych z warszawskich
Powązek w latach dziewięćdziesiątych. Dotąd, miejsce to było zbiorową mogiłą
żołnierzy niemieckich, poległych w walkach nad Rawką, podczas I wojny świato-
wej. Front niemiecko - rosyjski nad Rawką przetaczał się od października 1914,
ustalając od połowy grudnia 1914 do lipca 1915 roku. Liczne, wyraźne do dziś,
ślady okopów, lejów armatnich, działobitni, ziemianek, świadczą o rozmiarach
rozgrywającej się bitwy. Ścierały się tu ze sobą dwie armie: druga - rosyjska,
dowodzona przez gen. piechoty Władimira Smirnowa, której dywizje zajmowały
doskonale umocnione pozycje w lasach, na wschodnim brzegu Rawki i Bzury oraz
dziewiąta - niemiecka, której głównodowodzącym (od kwietnia 1915) był feld-
marszałek Leopold von Wittelsbach książę Bawarii (późniejszy naczelny dowódca
frontu wschodniego). O Joachimów - Mogiły toczyły się zacięte walki; wioskę i
majątek zajęli Niemcy ostatecznie 4 stycznia 1915. Stąd linia frontu odchodziła
od Rawki w stronę Woli Szydłowieckiej, Humina i Borzymowa - do Bzury pod
Kozłowem. 31 stycznia, dowodzący wówczas 9 Armią, gen. August von
Mackensen, dokonał zmasowanego ostrzału artyleryjskiego pozycji rosyjskich,
rozmieszczonych pomiędzy Joachimowem i Huminem, używając min. pocisków,
zawierających bromek ksylilu - gaz drażniący, wywołujący silne łzawienie i
pocisków z anizydyną, powodującą kichanie. Pociski gazowe, rozrywające się
podczas mrozu, dały znikomy efekt. Od standardowej amunicji i bagnetów zginęło
natomiast, w ciągu pięciu dni walk, 40 tys. Rosjan. 31 maja, w godzinach między
2 a 4 rano, Niemcy dokonali ataku chemicznego, wypuszczając sprężony chlor, z
pięcioprocentową domieszką fosgenu z butli, umieszczonych w swoich okopach.
Zatruciu gazem ulegli liczni żołnierze 217 kowrowskiego p.p., zalegający w
okopach pomiędzy Wolą Szydłowiecką a majątkiem Majdan w Joachimowie -
Mogiłach. Idące w ślad za gazem, ataki niemieckich 225 i 228 rezerwowych
pułków piechoty, nie powiodły się, ponieważ 217 p.p. i 218 Gorbatowski zasilone
zostały 219 Kopielniczewskim p.p. stacjonującym na odwodach w Kamionce.
Można sądzić, że Joachimów obciążony został gazowym fatum, bowiem w
sielsko - wypoczynkową okolicę, bezpośrednio nad zalew, wkroczyła autostrada,
z rykiem i smrodem ciężarówek. Mowa tu o Zalewie Bolimowskim, gdzie zakaz
kąpieli jest powszechnie lekceważony. Dość płytki, zbiornik ten, zasilany wpraw-
dzie wodą z Rawki, znajduje się poza korytem rzeki i jej wartkim nurtem, dzięki
czemu ogrzewa się równomiernie na całej powierzchni, dając kąpiącemu przyjem-
ny komfort termiczny. Niedokładnie wykarczowane, muliste dno i niewielka
wymiana wody nie sprawiają natomiast komfortu estetycznego. Pod tym względem
znacznie przyjemniejsza jest kąpiel w nurcie Rawki, ocienionej gęstwinami
zarośli, olszy czarnej i grabu. Liczni, zmotoryzowani plażowicze, zajeżdżają
swoimi pojazdami bezpośrednio na brzeg rzeki, mimo, iż obowiązują na całej jej
długości pasy ochronne, szerokości 10 m od nurtu. Powinny o tym przypominać
tablice, ustawione w miejscach najintensywniejszego użytkowania rekreacyjnego:
na "Oberwance", w Budach Grabskich i Joachimowie Mogiłach. Zmotoryzowani
plażowicze, oprócz swojskiego zapachu spalin, dostarczają charakterystycznych
wrażeń dźwiękowych, z pokładowych nośników uwalniając miarowy łomot basów,
co, wraz z bardzo głośną wymianą zdań we współczesnej odmianie języka pol-
skiego, gęsto przetykanej wulgaryzmami, licznie kąpiącej się młodzieży, skutecz-
nie zagłusza ptasie wrzaski. Znając przyrodzoną skłonność Polaków do nieporząd-
ku, nie dziwią sterty śmieci, pozostawione przez wypoczywających. Niezmiernie
rozpowszechniony jest, wśród naszych rodaków, durny obyczaj rozbijania opako-
wań szklanych po wypitych napojach alkoholowych. Potłuczone szkło jest szcze-
gólnie niebezpieczne dla dzieci, biegających boso. Warunki letniego wypoczynku
nad Rawką, są zatem (delikatnie mówiąc) mało komfortowe. Należało by polecić
lepsze miejsce na łonie natury, nad inną wodą, lecz na Zachodnim Mazowszu
takowe trudno znaleźć.
Opracował: Zbigniew M. Kozłowski 2.03.2016
Bolimowski Park Krajobrazowy cz. 2. Dolina Rawki