Bolimowski Park Krajobrazowy cz. 3. Równina i morena
Powiat żyrardowski, woj. mazowieckie
MIEDNIEWICE (gm. Wiskitki)
Wieś w gminie Wiskitki, o której pierwsza wzmianka pochodzi z 1359 r., z raportu
szpiega krzyżackiego. Była wówczas własnością książąt mazowieckich. Z nadania
królewskiego - od 1654 - w posiadaniu Mikołaja Grudzińskiego, starosty guzow-
skiego, golubskiego i grzybowskiego. Oasdził on w Miedniewicach zakon reforma-
tów, budując klasztor, ukończony po śmierci fundatora przez jego żonę - Lukrecję
z Radziwiłłów. Fundacji Grudzińskiego jest również barokowy kościół Nawiedze-
nia NMP, wzniesiony staraniem Barbary Urszuli z Duninów Sanguszkowej, w
latach 1737-48. Budową kościoła, uznawanego za jeden z najcenniejszych zabyt-
ków mazowieckiego baroku, kierował Andrzej Celner, wg projektu T. Bellottiego
i J. Fontany. W ołtarzu głównym znajduje się "cudowny obraz", kolorowany
drzeworyt z 1674 r., przedstawiający Świętą Rodzinę, koronowany 7 VI 1767, w
imieniu papieża Klemensa XIII, przez biskupa warmińskiego Ignacego Krasickiego
i Jędrzeja Załuskiego, biskupa kijowskiego. Sanktuarium miedniewickie jest celem
pielgrzymek okolicznej ludności na Zielone Świątki, 1 sierpnia i 8 września.
SOKULE (gm. Wiskitki)
Nazwa wsi pochodzi od brzóz, specjalne nacinanych, by uzyskać zdrowotny sok
pitny. Już w XIV w, istniał tu dwór myśliwski książąt mazowieckich. Być może, w
tym samym miejscu, w otoczeniuparku, z licznymi okazami starodrzewia, stoi
dwór murowany z pierwszej poł. XVIII w., o cechach charakterystycznych dla
tradycyjnej architektury dworu polskiego: parterowy, z wysokim, czterospadowym
dachem z powiekami i centralnie umieszczoną wystawką, z trójkątnym półszczy-
tem, podpartą dwiema pękatymi, kolumnami toskańskimi. W XIX w. majątek
należał do Łubieńskich i Sobańskich. W latach trzydziestych XX w. był własnoś-
cią Józefa Gutkowskiego, od córki którego, w roku 1988, dwór i park odkupił
Jerzy Petelicki (brat gen. Sławomira Petelickiego), dokonując bardzo udanej
renowacji. Podczas II wojny, w sokulskim dworze ukrywali się uczestnicy akcji
dywersyjnych AK (min. biorący udział w zamachu na Kutscherę). Dzięki sarmac-
kiej gościnności gospodarza, dwór i park dworski uwiecznione są w scenach
licznych filmów.
JESIONKA (gm. Wiskitki)
W pobliżu dawnej leśniczówki Ulaski, rosną 2 przydrożne, potężne dęby szypuł-
kowe. Jeden z nich, mierzący 4,5 m obwodu w pierścienicy, jest największym w
Bolimowskim Parku Krajobrazowym. Stojący we wsi kościół zbudowany został w
połowie lat osiemdziesiątych XX w., wg proj. dr inż. architekta Michała Sando-
wicza, pracownika naukowego Politechniki Warszawskiej, projektanta kościołów i
osiedli mieszkaniowych, m. in. Osiedla Jaśminowa w Grodzisku Maz. Współ-
projektanta stacji Wilanowska warszawskiego metra. Człowieka niespożytej
energii i wielkiej pracowitości, społecznika, wiceprezesa Stowarzyszenia Łemków,
przewodniczącego Fundacji Rutenika, która m.in. wydała pierwsze programy i
podręczniki do nauki języka łemkowskiego. Pośmiertnie odznaczonego Krzyżem
Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Był wnukiem greko - katolickiego
świętego - Maksyma Sandowicza, który zginął męczeńską śmiercią w 1914, w
Gorlicach.
PUSZCZA MARIAŃSKA
Położona nad Korabiewką, duża wieś o ambicji letniska, od 1975 r. siedziba
gminy, w województwie skierniewickim, od 1999 - przydzielona do pow. żyrar-
dowskiego i woj. mazowieckiego. Do pocz. XIX wieku, w centrum wsi istniała
królewska leśniczówka, od XV w. służąca służbom leśnym, dbającym o ulubione
tereny łowieckie polskich władców (Władysława Jagiełły, Jana Olbrachta,
Zygmunta Augusta). Historia miejscowości sięga drugiej połowy XVII w. i wiąże
się z postacią Stanisława Krajewskiego, rycerza zasłużonego dla Rzeczypospolitej,
który zbroję zamienił był na sutannę. W 1670 król Michał Korybut Wiśniowiecki
nadaje klerykowi Krajewskiemu na własność teren wokół pustelni, którą z kilkoma
towarzyszami broni założył w leśnych ostępach Puszczy Korabiewskiej. 3 lata
później, ów przekazuje królewskie nadanie pijarowi Stanisławowi Papczyńskiemu,
teologowi i spowiednikowi króla Jana III, przybyłemu dla utworzenia zgromadzenia
o nazwie: "Ojcowie Marianie kongregacji polskiej pod wezwaniem Niepokalanego
Poczęcia Błogosławionej Panny Maryi". Rychło rusza budowa kaplicy i zabudo-
wań klasztornych. Na początku 2007 r., papież Benedykt XVI ogłosił błogosła-
wionym założyciela Zgromadzenia Księży Marianów.
10 sierpnia 1683, w klasztorze zatrzymuje się król Jan III Sobieski, udając się pod
Wiedeń. Według miejscowej tradycji, podczas drzemki pod lipą, przyśniła mu się
wiedeńska wiktoria. Zdarzenie mają uwiarygadniać prezenty ofiarowane w drodze
powrotnej z wyprawy, min.: kapa z kapturem, uszyta z tureckiego czapraka. Pień
królewskiej lipy, która częściowo runęła w 1977, ostatecznie usunięto na początku
lat osiemdziesiątych. 2 maja 1993 spłonął drewniany kościółek p.w. św. Michała
Archanioła i Niepokalanego Poczęcia NMP, postawiony w 1674 r. Obecny, jest
jego rekonstrukcją. W 1864 władze carskie przejęły dobra klasztorne, zakonników
wywożąc do Mariampola na Litwie. Ojcowie marianie powrócili do Puszczy,
dopiero w roku 1968. Barokowe i klasycystyczne zabudowania poklasztorne
znajdują się przy ulicy Papczyńskiego. Przy niej też stoją: współczesny budynek
samego klasztoru, z odbudowanym, drewnianym kościółkiem, poza nimi - nowy
kościół parafialny. Na przyklasztornym zieleńcu - pomniki: ojca Papczyńskiego i
króla Jana III. Ciekawa jest zabudowa miejscowości, pośród sosen i starych lip.
Przy drodze do Żyrardowa, stoi interesujący gmach szkoły powszechnej z 1923,
projektu Stefana Popowskiego, artysty plastyka, osiadłego w pobliskiej Olszance.
Bryła budynku skomponowana jest w duchu osiemnastowiecznego dworu polskie-
go, z mansardowym, łamanym dachem, wysokim szczytem z barokowym tympano
-nem i prostokątnymi pilastrami toskańskimi w centralnym ryzalicie.
Puszcza Mariańska była znaczącym ośrodkiem ruchu oporu podczas okupacji
hitlerowskiej. W walce z okupantem poległo 182 mieszkańców gminy. Miejscową
placówką AK kierował Bolesław Kieresiński, pseudonim: "Sokół-Łokos". 8 VIII
1943 r. 2000 hitlerowskich żołnierzy dokonało obławy na stacjonujące wówczas w
Puszczy Korabiewskiej, 2 oddziały Gwardii Ludowej: Stanisława Cieślaka
"Szperacza" i Józefa Ufy "Maćka", liczące łącznie 49 ludzi. Po całodziennej
walce, partyzanci wydostali się z okrążenia, tracąc 2 zabitych i kładąc trupem 22
Niemców. W grudniu, "Maciek" został schwytany pod Łowiczem i przewieziony
do rodzinnej wsi, gdzie skatowanego hitlerowcy zastrzelili.
Pomiędzy rezerwatem Puszcza Mariańska a wioską Studzieniec, po obu stronach
szosy do Żyrardowa, znajduje się ogrodzony teren wojskowy, z podziemnymi,
potężnymi zbiornikami paliwa, przechowywanego tu i strzeżonego niegdyś przez
wojsko sowieckie. Paliwo to używane było do pojazdów oddziałów polowych
Armii Czerwonej, rozlokowujących się co roku w Puszczy Bolimowskiej w latach
1945-75. Stanowiło także strategiczną rezerwę na wypadek wojny z "kapitalis-
tycznym imperializmem", bądź zwalczania "reakcyjnego podziemia" i konieczności
zbrojnego "umacniania komunizmu" w Polsce. W 1876 r. utworzono w Studzieńcu
Osadę Rolniczo-Rzemieślniczą, której drugim dyrektorem był Władysław
Skłodowski, ojciec Marii Curie, dwukrotnej laureatki nagrody Nobla. Dochody z
tej pracy pozwalały mu finansować studia córki na Sorbonie. Od 1931, nieprzer-
wanie do dziś, istnieje tam Zakład Wychowawczo-Poprawczy.
Przy szosie do Żyrardowa znajduje się symboliczna mogiła miejscowych powstań-
ców styczniowych z oddziału Galickiego, zdradzonych przez kościelnego z klasz-
toru w Puszczy Mariańskiej, otoczonych i pobitych przez sotnię Kozaków ze
Skierniewic. Od szosy tej, odchodzi lokalna, asfaltowa droga do Bartnik, przez
przysiółek Senatorówka. W r. 1906 postawiono tu dla cara Mikołaja II drewnianą
willę, zachwycił się bowiem był okolicą, przejeżdżając tędy do Skierniewic. Nigdy
car w niej nie przebywał, toteż willę, wraz z okolicznym lasem otrzymał senator
Gotowcew, wiceminister sprawiedliwości. W okresie międzywojennym w Senato -
rówce do 1923 działała szkoła, później zaś ochronka, dom wczasowy i kolonie dla
dzieci rodzin urzędniczych z Warszawy. Obecnie znajdują się tam zabudowania
Nadleśnictwa Radziwiłłów. Za cmentarnym ogrodzeniem, na poboczu szosy do
Senatorówki, rośnie pomnikowy dąb, drugi pod względem wielkości w B.P.K.
Na pd.-zach. skraju wsi stoi budynek dworca kolejowego, postawiony w 1952 r.,
przykład kontynuacji formy dworkowej z dwudziestolecia międzywojennego, w
architekturze socrealistycznej. Więcej identycznych stacyjek znajduje się wzdłuż
skierniewicko - łukowskiej linii kolejowej, wybudowanej w 1954, na życzenie
"bratniego" mocarstwa, wg przedwojennych planów. Do połowy lat dziewięćdzie -
siątych XX w. przejeżdżało nią codziennie po kilka ciężkich, radzieckich trans -
portów wojskowych i tyleż eszelonów, przewożących oficerów z rodzinami do
NRD i z powrotem. Dość długo po elektryfikacji linii (w 1972), do końca lat
siedemdziesiątych, składy towarowe ciągnione były przez najcięższe parowozy
polskiej produkcji, stockery TY 51, remontowane w dużej skierniewickiej loko -
motywowni. Ruch towarowy na linii był bardzo intensywny. Budowana z komu -
nistyczną precyzją, rzadko modernizowana, a dość intensywnie użytkowana, z
koślawymi torami, była "esełka" niczym kolejka z wańkowiczowskiej gawędy.
Zawiadowca kresowej stacyjki, zapytany o porę przyjazdu pociągu, wyszedł na
tor, popatrzył w stronę, skąd pociąg ma nadjechać i odparł: "Musi niebawem,
wszak psiuk maszynistego przyleciawszy." Takoż podróżowało się po linii łukow -
skiej, zbierając grzyby po drodze. Przed elektryfikacją, jeździły tędy osobowe,
współczesne motoro - wagony spalinowe, ciągnąc 2 (wcześniej 3) drewniane
wagony osobowe, pamiętające carskie czasy. Od początku tego tysiąclecia, ruch
pasażerski pomiędzy Skierniewicami a Czachówkiem jest zlikwidowany. Opłaka -
ny stan torowiska na tym odcinku, wydaje się wskazywać na przeznaczenie go,
przez władze kolejowe, do samodegradacji.
Niebieskie i zielone znaki szlaków rowerowych wyprowadzają z Puszczy
Mariańskiej w kierunku południowym, przez przejazd kolejowy na "esełce". Przy
ul. Sobieskiego, doń prowadzącej znajduje się Liceum Ogólnokształcące w budyn
- ku, o cechach neoklasycystycznych, wzniesionym w połowie lat osiemdziesiątych
XIX w., z funduszów społecznych, zebranych, celem utworzenia pierwszego na
ziemiach polskich przytułku dla dziewcząt, jaki istniał tu do 1919 r.
OLSZANKA (gm. Puszcza Mariańska)
Modne letnisko wśród warszawskiej socjety artystycznej I poł. XX w. W 1904 r.
tutejsze zalesione grunty nabył dr Władysław Wróblewski, z powodzeniem oferu-
jąc działki, pod budowę domów letniskowych w korzystnym dla zdrowia środowis-
ku sosnowego lasu. Tym sposobem, do Olszanki przybyło kilkoro znanych osób.
Czesław Tański, pionier szybownictwa i lotnictwa polskiego, malarz, ojciec
znakomitego konstruktora, inż. Tadeusza Tańskiego, w 1928 r. osiedlił się na stałe
w Olszance, w willi zbudowanej z drzewa na kształt lotni. Malarz Józef Rapacki,
uczeń Wojciecha Gersona, syn znanego aktora Wincentego Rapackiego, mieszkał
w Olszance do śmierci w 1929 r. Stefan Popowski, malarz pejzażysta, zajmował
się także projektowaniem ozdobnych przedmiotów oraz architekturą, był recenzen-
tem sztuki i publicystą, tłumaczem z francuskiego i rosyjskiego. Zaprojektował
szkołę w Puszczy Mariańskiej oraz uczestniczył w projektowaniu kilku budynków
w Skierniewicach.
Na zakupionej w Olszance w 1912 r. działce, prof. Henryk Galle, historyk litera-
tury polskiej, wybudował dworek, zaprojektowany przez Stefana Popowskiego.
Gallowie bywali u zaprzyjaźnionej rodziny Semadoni w Szwajcarii, gdzie zapoznali
się z nowoczesnym sposobem prowadzenia domów wczasowych. Zbudowany
przez Gallów dom wypoczynkowy, otwarty po pierwszej wojnie światowej, przy-
ciągał do Olszanki wielu zasobnych finansowo wczasowiczów. Miejscowość stała
się modnym miejscem wypoczynku, zw. "Małą Szwajcarią". Na początku okupacji
hitlerowskiej pensjonat zajęły: Wehrmacht i gestapo. W 1944 prof. Galle udziela
schronienia rannym powstańcom warszawskim oraz udostępnia pomieszczenia dla
szkoły jawnej i tajnego nauczania.
Trudno dziś odnaleźć w tej miejscowości ślady siedzib niegdysiejszych
mieszkańców. Większość zniknęła z powierzchni, zastąpiona nowymi budynkami.
Te zaś nieliczne, które ostały się, ukryte są skutecznie przed oczami turystów
pośród leśnego zadrzewienia.
ŁAJSZCZEW (gm. Puszcza Mariańska)
Przy szosie krajowej nr 70, leży wioska Łajszczew Stary. Znajdują się tu pozosta-
łości zabudowań dworskich i parku, zwane Staropolem, a założone przez Józefa
Niemirycza. Nie ulega wątpliwości, iż właścicielami "klucza doleckiego",
majątku, rozciągającego się od Dolecka do Puszczy Mariańskiej, w II połowie XVI
i w I ćwierci XVII wieku byli Łajszczewscy (bądź - Łaściszewscy) spod znaku
Ślepowrona (zwanego też: Korwinem), nie zaś - Łayszczewscy herbu Prawdzic, jak
podają inne źródła. Znane są imiona: ojca - Feliks i synów - Ambroży, Maurycy,
Mikołaj (poseł na Sejm i sekretarz króla Władysława IV). Syn Mikołaja -
Sebastian, stolnik sochaczewski i sekretarz króla Jana Kazimierza, przekazał
majątek córce Barbarze, która wniosła go w wianie do małżeństwa z Augustem
Niemiryczem. Po Łajszczewskich pozostała nazwa wsi Łajszczew (Stary i Nowy).
Z majątku w Staropolu ocalał park dworski ze stawem i zabudowaniami
gospodarczymi. Dwór starosty Niemiryckiego nie zachował się.
NIEMIERYCZEW (gm. Puszcza Mariańska)
Nazwa wsi pochodzi od nazwiska dawnych właścicieli, pieczętujących się herbem
"Klamry". Starosta stężycki Józef Niemirycz, poseł ziemi sandomierskiej na Sejm
Wielki, kawaler Orderu św. Stanisława, uzyskał po długoletnim procesie prawa do
dużego majątku ziemskiego, rozciągającego się od Puszczy Mariańskiej po
Doleck. Spadkobierca udowodnić musiał prawo dziedziczenia po swojej pra -
prababce Barbarze, córce Sebastiana Łajszczewskiego, stolnika sochaczewskiego
i sekretarza króla Jana Kazimierza, zamężnej z Augustem Niemiryczem. Gwoli
sprostowania informacji, podawanych przez lokalne źródła, dodajmy, że rodzicami
Józefa Niemirycza byli: Eliasz Aleksander i Zofia Wyhowska. Magnacki ród
Niemiryczów wywodził się z Białej Rusi Wielkiego Księstwa Litewskiego.
Wprawdzie Doleck był tradycyjną siedzibą właścicieli majątku, zwanego też
kluczem doleckim, to pan poseł sandomierski postanowił był zamieszkać wraz z
małżonką, Franciszką z Błociszewskich i trzema synami, w nowopostawionym
dworze w Staropolu (Stary Łajszczew).
W leśnej kępie, pośród niemieryczewskich pól, w cieniu starodrzewia dworskiego
parku, stoi skromny budynek "Babilonki", pochodzący zapewne z końca XIX lub
pocz. XX w. Prawdopodobnie był on miejscem zamieszkania dzierżawcy, bądź
zarządcy północno - wschodniej części majątku doleckiego. Obok, w sąsiedztwie
wiekowych wierzb, powstała interesująca wersja współczesnego założenia dwor-
skiego, z mansardowym dachem, w całości krytym gontem, wraz z wystawką, o
łamanym, naczółkowym zadaszeniu. Szlifowany kamień polny, użyty do elewacji
ścian z narożnymi przyporami, doskonale komponuje się z miejscem. Północno -
wschodnią stronę dworskiego dziedzińca zamyka gruntownie odremontowana,
drewniana stodoła, stojąca pod polną topolą.
