Polskie katharsis

     13 XII 1981, cywilizacja zachodnia protestowała przeciw stanowi wojennemu, 
zaprowadzonemu przez władzę PRL, przeciw 10 milionom zbuntowanych podwład-
nych. Dziś cywilizacja zachodnia potępia zbuntowaną większość Polaków, 
odrzucających, w demokratycznych wyborach, rządzącą czapę; przestępczą, 
skorumpowaną, zeszmaconą współpracą z komunistycznym totalitaryzmem. Po 
trzydziestu prawie latach istnienia III RP, zachodnia cywilizacja potępia pozosta- 
łych przy życiu z owych 10 mln Polaków, nazywając faszystami, nazistami, 
rasistami, antysemitami i przypisując wszelkie inne, najobrzydliwsze cechy, z winą
za Holocaust włącznie. Wynika z tego, że większość społeczeństwa polskiego żyła
dotąd z fałszywą świadomością o swojej przyzwoitości, podbudowana obłudnymi 
pochwałami obecnego prezydenta USA. Cywilizacja zachodnia wspierała aktyw- 
nie, rządzącą Polakami, postkomunistyczną czapę tajnych i jawnych współpracow- 
ników. W momencie, gdy zbuntowany elektorat odrzucił, okradającą go i duszącą 
czapę, cywilizacja zachodu wystrzeliła weń z najcięższych armat potępiającego 
oburzenia. Zachodni establishment, pokroju Verhofstada, Timmermansa, Junckera, 
Macrona, redaktorów niemieckich i amerykańskich gazet, ładuje w nas pociskami, 
zawierającymi najbardziej śmierdzący, propagandowy jad. Do tego ostrzału 
dołączyli izraelscy i ukraińscy politycy i dziennikarze, zarzucając wrogie, wobec 
ich narodów, zamiary i zbrodniczą przeszłość. 
     Jako jeden z tego nieszczęsnego społeczeństwa, oskarżanego fałszywie o 
najcięższe zbrodnie, zapowiadam, że poprę Polexit z UE, jeżeli nie będzie można 
inaczej zrzucić postkomunistycznej czapy, nadrzędnej kasty i podeptać totalitar- 
nej opozycji współczesnych targowiczan. Odnośnie przypisanego mi antysemityz- 
mu, twierdzę, że przyrodzonym on nie jest. Jako żywo, prawdziwego Żyda, w 
mycce, długim chałacie i z długimi pejsami, widziałem raz jeden w życiu, w latach 
siedemdziesiątych ub.w. i był to dla mnie widok oryginalny, zaskakujący, a by- 
najmniej nie budzący wrogich uczuć. Antysemitą zostałem, po przeczytaniu kilku 
lektur żydowskich autorów: 
     http://www.turp.cba.pl/kosinski.html  
     http://www.turp.cba.pl/singer.html  
po tym, gdy się dowiedziałem o przypisaniu mi, przez Żydów, wrodzonego anty- 
semityzmu i oskarżeniu moich przodków o Holocaust, dokonany w  polskich 
obozach zagłady i poza nimi. Po prostu, mój antysemityzm, jak i wielu moich 
rodaków, jest naturalną reakcją na antypolonizm Żydów, wpajany im od dziecka, 
np.: podczas wycieczek do Auschwitz. Podkreślam - polski antysemityzm -
wymuszony został przez żydowską propagandę antypolską, a nie - wyssany z 
mlekiem matki.  
     Doskonale pamiętam scenę z paryskiej ulicy, pokazaną w reżimowym Dzien- 
niku Telewizyjnym, w latach osiemdziesiątych. Starsza paryżanka wypowiedziała 
do kamery, że "nienawidzi Polaków, ponieważ w Polsce były obozy koncentra- 
cyjne". Pomimo upływu tylu lat, dziś jeszcze potrafiłbym sporządzić portret 
pamięciowy owej kobiety, ponieważ jej wypowiedź utkwiła w mej pamięci, jak 
natrętna, nieusuwalna zadra. Nie mogłem dotąd pojąć, jak można tak podle oczer- 
niać naród i państwo, tak okrutnie wyniszczone, podczas II wojny. Dziś zrozumia- 
łem, iż to Żydzi, od dawna, kłamliwie obwiniają Polaków o Holocaust. To Żydzi 
zajadle szerzą w świecie antypolonizm, poczynając od Singera, poprzez Kosińskie-
go i nie kończąc na Grossie. Reżimowej, PRL-owskiej propagandzie nie zależało 
oczywiście na prostowaniu historii, tendencyjnie wypaczonej przeciw nam. Dobry 
Polak bowiem, to - Polak upodlony. Dlaczego nie jest to również w interesie 
totalnej opozycji, a wręcz sprawia jej radość potępianie nas przez urzędniczych 
kacyków UE - odpowiedzcie sobie sami. 
     Państwo Izrael żąda od Polski ustawodawstwa, zgodnego z żydowską racją 
stanu. Pytam się: czy jakakolwiek ustawa izraelska była konsultowana z polskim 
rządem. Czy powołano kiedykolwiek komisję dwustronną do ustalenia przepisów 
ustawy izraelskiej? Pytam się: w jakim państwie ja żyję. Może złe zadaję pytanie? 
Być może powinienem zapytać: w jakim świecie ja żyję. Gdzie prawda, gdzie 
fałsz? Tylko nie mówcie mi, że prawda leży po środku, bo to by znaczyło, że fałsz 
- także. Gorzej już mnie nikt obrazić nie zdoła. Nawet cywilizacja wschodu. W 
ciągu dość długiego życia pod przymusem, uodporniłem się bowiem na paszkwile 
rosyjskie, ukraińskie, litewskie, bądź - białoruskie. Dopóki jednak cieszyć się 
będę wolnym wyborem, z całą pewnością nie poprę rządów RP, tworzących 
ustawy pod dyktando unijnych autokratów, państwa Izrael lub jakiegokolwiek 
innego. 
     http://www.turp.cba.pl/wyznanie_polaka.html 


Zbigniew M. Kozłowski  18.02.2018