"Poznaj Żyda"  (1)

     Żydzi wielokrotnie stawali się naj- 
bardziej gorliwymi kolaborantami 
zarówno w czasach "Potopu", jak i 
późniejszych zaborów. Pomagali rusy- 
fikować ziemie polskie i denuncjowali 
działaczy niepodległościowych. Dość 
przypomnieć, że ostatniego przywódcę 
Powstania Styczniowego, Romualda 
Trzugutta, wydał moskalom Żyd 
Artur Goldman. 
     Autor zwraca uwagę na szereg 
mało znanych faktów, np. wszędzie, 
gdzie Żydzi uzyskali choćby chwilową 
przewagę nad lokalnymi władzami, 
przeprowadzali pogromy miejscowej 
ludności. Tak było w czasie tzw. wojny 
Kwietusa z lat 115-117, gdy Żydzi 
wymordowalli mieszkańców Cypru, 
Cyreny i Aleksandrii. Tak też było w 
czasie powstania Szymona Bar-Koch- 
by z lat 132-135, gdy wymordowali 
palestyńskich chrześcijan. Bliższe 
nam wydarzenia to Prusko-Żydowski 
pogrom Polaków w Buku w 1848 roku czy zbrodnie na Polakach we wrześ- 
niu 1939 roku (np. w Brzostowicy Małej). W ten sposób dochodzimy do 
kolejnej cechy, omówionej przez Jeske-Choińskiego - żydowskiej mściwości. 
Bodaj najciekawszy jej przykład pochodzi z 614 roku po Chrystusie. Wów- 
czas po zajęciu Jerozolimy przez Sasanidów Żydzi wykupili z niewoli pers- 
kiej chrześcijańskich jeńców, tylko po to, by ich wymordować. Historyk 
Henry Hatt Milman w pracy 
History of the Jews tak opisuje przyczyny tego 
niecnego czynu: 
     "Mściwość Żydów okazała się silniejsza od ich chciwości: nie tylko nie 
poskąpipli swoich skarbów na zakup niewolników, lecz pozabijali ich 
wszystkich, wpierw szczodrze za nich zapłaciwszy. Współcześni mówili, że 
zginęło 90 tysięcy ludzi...". 
     Z wstępu Radosława Patlewicza do książki "Poznaj Żyda", autorstwa 
Teodora Jeske-Choińskiego. Zamieszczone niżej cytaty (pogrubioną kursywą) 
pochodzą z publikacji Wydawnictwa Magna Polonia, wydanej w 2022 r., na 
podstawie wydania z roku 1912. Książka zadziwia wyjątkową przenikliwością 
autora żydowskiej mentalności i głęboką znajomością faktów z trzytysiącletniej
historii judaizmu. Liczne cytaty z talmudu i wypowiedzi szacownych cadyków, 
dają przekonujący obraz żydowskiej mentalności oraz ich opinii o reszcie 
ludzkości. Bulwersuje to, dając jednocześnie wyjaśnienie powodu tego, co 
wyzwalało w nuchrach, gojach i akumach tak okrutną reakcję i nienawiść.
     "Zabawny", "pocieszny", "dobroduszny", "komiczny" Żyd jest najpysz- 
niejszym megalomanem w wielkiej rodzinie ludzkiej. Gdyby rozporządzał 
odpowiednią siłą, byłby już dawno był skopał bez litości, zdeptał i rzucił pod 
swoje stopy wszystkich innowierców kuli ziemskiej. 
     Jakże się to stało? Nie był przecież nigdy możnym władcą, "panem 
świata", jak Rzym, nie szedł nigdy przodem cywilizacji. Skądże więc ta 
pycha?' 
     Dotąd nie szedł, ale teraz idzie; pod hasłem "Holokaust"; "kopiąc bez 
litości, depcząc i rzucając pod swoje stopy wszystkich innowierców kuli 
ziemskiej. Stał się "możnym władcą", "panem świata". 
 
     Zwykle mniema się, że Syria była po wszystkie czasy kolebką plemion 
semickich. Nad Tygrysem i Eufratem przebywali w istocie Semici, ale tylko 
jako najeźdźcy, zdobywcy lub koczownicy. Wchodzili i wychodzili, panowali 
i ginęli zwyciężeni, ustępując ciągle jeden drugiemu. Ludnością rdzenną, 
autochtoniczną, nie byli w Syrii wcale długogłowi Semici, lecz krótkogłowi 
Hetyci, rasa, zupełnie obca Semitom. Hetyci, plemię rolnicze i kupieckie, 
nie ruszające się z miejsca, nie lubiące włóczęgi, uprawiali ziemię, budowali
 domy, okręty, mosty, kanały i handlowali. 
     I w ziemi Kanaan mieszkali Hetyci. Od nich to nauczyli się koczujący 
Semici sztyki pisania i czytania, uprawy zboża, wina, budowy stałych sied- 
lisk, z ich gniazd przeważnie brali swoje żony. Najstarszy syn Izaaka, 
Ezaw, żenił się tylko z Hetytkami; tak samo syn Jakuba, Juda. 
     Lecz nie samych tylko Hetytów zastali późniejsi Żydzi w ziemi Kanaan. 
Na wschód od Jordanu i w południowej Palestynie mieszkało jasnowłose, 
niebieskookie plemię, które przybyło z północy, z Europy. Nazywano je 
Amorytami; byli to Aryjczykowie czystej krwi. Z nich to pochodził Goliat i 
wszyscy znakomitsi wojownicy Judei; z nich rekrutowali Dawid i Salomon 
swoich żołnierzy, swoje gwardie. Oni to bili się na wojnie, byli podporą 
tronów królów żydowskich, budowali miasta, uprawiali ziemię tak samo, jak 
Hetyci, z którymi żyli w przyjaźni. Ich dziełem jest Jerozolima, która była 
aż do czasów Dawida miastem amoryckim. Z ich krwi, zdaje się, pochodził 
w części król Dawid, który miał, jak wiadomo, jasną cerę i był blondynem, 
Semici zaś i Hetyci odznaczali się ciemną cerą i czarnym włosem. 
     Zlew trzech głównie krwi: setyckej, hetyckiej i amoryckiej stworzył 
późniejszego Żyda. W kombinacji tej przeważa pierwiastek hetycki, badania 
bowiem nauki czasów ostatnich wykazały w dzisiejszym narodzie żydow- 
skim tylko pięć procent typów czysto semickich, dziesięć procent mieszańców
z domieszką krwi amoryckiej (jasne włosy, jasna cera, niebieskie oczy), 
typów zaś hetyckich (krótkie głowy, czarne włosy, ciemna cera, duże, 
garbate nosy, skłonność do otyłości) aż pięćdziesiąt procent. 
     Na resztę, trzydzieści pięć procent, składa się mieszanina różnorodna, 
powstała przez łączenie się z narodami, wśród których Żydzi czas pewien 
przebywali. Od murzynów np., z którymi mieszali się podczas diaspory 
aleksandryjskiej, wzięły niektóre rody żydowskie kręcone, wełniaste włosy.