"Poznaj Żyda"  (2)

     Oto przeciętny Żyd od lat przeszło dwóch tysięcy: "urodzony megalo- 
man, "wybraniec," arogant, wróg wszystkich innowierców, obłudnie potul- 
ny, gdy czuje nad sobą mocną pięść, bezwzględny, gdy może rozkazywać, w 
stosunku do "gojów" zawsze świadomie nieuczciwy, niesumienny handlarz, 
szachraj, urodzony materialista, wytrwały, cierpliwy, nie oszczędzający ani 
siebie, ani innych, gdy zmierza do jakiegoś wytkniętego celu, solidarny w 
swoim otoczeniu, w swoim narodzie, przywiązany do swojej wiary z fanatyz- 
mem woli semickiej". 
     Charakterystyka ta odnosi się oczywiście tylko do przeciętnego Żyda, 
każdy bowiem naród wydaje z siebie natury wyjątkowe. 
     Niezwykle krytyczna opinia, której powojenne pokolenie Polaków nie ma 
chęci zweryfikować. Do czasu, gdy zostanie obarczone realizacją Act 447 Just.
Może już jest, jeszcze o tym nie wiedząc. O zachowanie godnej czci przod- 
ków, oczernianych przez Żydów, powojenne pokolenie Polaków w większości 
nie jest zainteresowane. 
 
     W pojęciach prawowiernego Żyda ma tylko on, jako stojący bezpośrednio 
pod szczególną opieką Boga, jako jego syn wybrany i umiłowany, prawo do 
tytułu człowieka. Reszta narodów nie należy do ludzkości. 
     Według megalomanów talmudycznych są "Żydzi Bogu milszymi od 
aniołów", naród żydowski jest najdoskonalszym pomiędzy wszystkimi 
narodami, "jak serce jest najprzedniejszym pośród członków ciała". 
     "Bóg stworzył świat tylko dla Żydów; oni są owocem ludzkości, reszta zaś
narodów jest skorupą; jedna dusza żydowska jest więcej warta przed Bogiem
od wszystkich dusz całego innowierczego narodu"; - "jak świat nie może 
istnieć bez czterech wiatrów, tak nie może także istnieć bez Żydów"; - 
"słońce oświeca ziemię, deszcz użyźnia ją tylko dlatego, że na niej Żydzi 
mieszkają". 
     Naturalnym skutkiem takiego dziwnego samochwalstwa musi być pogar- 
da wszystkich "nuchrów" (obcych), "gojów" (cudzoziemców), "akumów" 
(czcicieli planet, pogan). 
     Ci wszyscy goje są według talmudu: "koszami, do których się wrzuca 
słomę i gnój; mają oni tylko zwierzęcą duszę". - "Wy jesteście ludźmi - 
schlebia żydowska księga ksiąg Żydom - reszta zaś narodów to bydło." - 
"Żydzi są ludźmi, albowiem dusze ich pochodzą od Boga, gojów zaś, 
których dusze pochodzą od nieczystego ducha można tylko świniami 
nazwać" - "Chociaż innowiercy mają postać ludzką, mimo to są tylko 
małpami w porównaniu z człowiekiem (t.j. Żydem)" - "nasienie nieżyda jest 
jako nasienie zwierzęcia" - "od akumów bierze się lekarstwo tylko dla 
zwierząt, nigdy dla siebie". 
     Celem tego zohydzenia innowierców miało być wstrzymanie Żyda od 
asymilacji z innymi narodami. Rabi Menachem uczył wyraźnie: "Strzeżcie 
się, nie mieszajcie się z gojami, nie bierzcie od nich żon i nie dawajcie im 
swoich kobiet za żony". "Jestem człowiekiem, przeto nie mogę się ożenić z 
bydlęciem" miał odpowiedzieć Ben Sura, gdy mu Nabuchodonozor chciał 
oddać własną córkę w małżeństwo. 
     Jesteśmy więc wszyscy dla Żydów bydłem i trzodą chlewną. Dziękuję za 
tak łaskawe mnie traktowanie przez "Panów tego świata"! Tego uczą dzieci 
Morawieckiego w żydowskiej szkole? Tak uważa Pierwsza Dama i jej rodzina?
Co do red. Michnika nie mam wątpliwości. Ufam, że red. Wildstein takich 
poglądów nie podziela, bo chcę wierzyć, że są przyzwoici Żydzi. 
 
     Lichwa głównie wywoływała przez całe wieki średnie i przez nowsze 
czasy aż do r. 1820 owe straszliwe pogromy, które pędziły Żydów z kraju do 
kraju, zabierając im cały dorobek. 
     Każdy pogrom zaczynał się od napadów na domy kupców i lichwiarzy 
żydowskich, na paleniu wszystkich obligów, weksli i na rabowaniu kas. 
     Papieże, począwszy od Eugeniusza III, książęta bawarscy, wolne miasta 
Szwajcaryi itd. kasowali od czasu do czasu długi, zaciągnięte u Żydów. 
Czynił to samo jeszcze Napoleon I. 
     Szczęścia nie przyniosła Żydom mądrość autorów i redaktorów Talmudu.
Zamiast im oddać całą kulę ziemską na własność, jak zamierzała, zamiast 
rzucić nuchrów, gojów, akumów pod ich "wybrane" stopy, naraziła ich na 
prześladowania długiego szeregu wieków. 
     Aż do końca XVIII wieku nie byli oni uważani za ludzi przez tych, 
których oni spychali w głębi swojej duszy do rzędu zwierząt. Pogardę, 
nienawiść siali, pogardę i nienawiść zbierali. 
     Megalomania, wpajana Żydom przez nauki Talmudu, ujawniła się w 
nienawiści do Polaków: w mordowaniu swoich obrońców podczas II wojny 
światowej i po jej zakończeniu. W oskarżeniu o genetyczny antysemityzm 
narodu najbardziej Żydom przychylnego. Wpojona pogarda dla innych nacji 
(czystej wody rasizm) uprawnia panią prof. Engelking do twierdzenia o wyjąt- 
kowej, metafizycznej symbolice śmierci Żydów, podczas gdy nieżydzi umierają
zwyczajnie. Nienasycona zachłanność determinuje do wymyślania kuriozal- 
nych, bezprawnych żądań nienależnych kontrybucji, szantażując rządy opornych
państw ustawami nakazowymi podporządkowanego sobie supermocarstwa 
(Act 447 Just).