Ależ daliśmy się oszwabić! (3)
Wszystko to pięknie podane, jak za świetlanej przeszłości peerelowskiej propa-
gandy o wolności w obozie Układu Warszawskiego. Gdyby nie okrągłostołowa
transformacja, z Balcerowicza nadgorliwością niszczenia pokomunistycznych
przedsiębiorstw, 2 mln. Polaków nie musiałoby szukać roboty zagranicą, nie
rozpadłoby się setki tysięcy rodzin, nie zmalałaby radykalnie nasza populacja.

Tu Kwaśniewski roztoczył wizję radosnego optymizmu. Po dwudziestu latach
uczestnictwa w UE, średnia płaca nadal znacznie niższa od unijnej, średnie
ceny zaś już prawie dorównują unijnym. Gdyby do średniej krajowej nie
uwzględniać wynagrodzeń prezesów największych spółek i członków zarządów,
wyszłoby, że jesteśmy statystycznie unijnymi żebrakami. Nie umieramy jeszcze
z głodu i zimna tylko dlatego, że rządzący PiS łaskawie dodaje emerytom i
rodzinom z dziećmi zasiłki z podatków płaconych przez polskich przedsiębior-
ców. Ci płaciliby podatki także wówczas, gdybyśmy w Unii nie byli. Być
może udałoby się opodatkować również unijne koncerny, wyprowadzające do
rajów podatkowych zarobione w Polsce miliardy.

Takich trudności z dostępem do specjalistycznej pomocy medycznej, jak pod
koniec dwudziestolecia członkostwa w Unii Europejskiej, nie było w ciągu
sześćdziesięciu poprzednich lat. Poważni statystycy naliczyli 200-300 tysięcy
ponadnormatywnych zgonów, podczas ogłoszonej pandemii koronawirusa,
któremu zaliczono niespełna 20 tys. zejść (wiele bezpodstawnie). Ponad dzie-
sięciokrotnie więcej zmarło w tym czasie z powodu zablokowanej pomocy
w nagłych przypadkach i drastycznie ograniczonej diagnostyki. Władze Unii
wyłożyły natomiast miliardy eur na powszechne wyszczepianie niepewnej
jakości preparatami, które przyczyniły się do zachorowań i śmierci wielu
sportowców i aktywnych, młodych ludzi.

Od roku 2022 Polska wpłaca do Unii E. więcej, niż z niej otrzymuje. W 2023
otrzymaliśmy wręcz znikome dotacje, płacąc codziennie 1,5 mln zasądzonych
kar. Masochizm, czy wyjątkowa głupota cechuje ten naród, dający się wyko-
rzystywać na setki miliardów, otrzymując w zamian paszkwile, oszczerstwa i
szydercze, poniżające żądania, ze strony unijnych decydentów? Głupi to naród,
w 80% zadowolony z takiego stanu, z dźwigania "kamieni milowych", czy też
zmanipulowany, jak w XVIII wieku, przez swoje przekupne pseudoelity
polityczne?


W latach 2021-22 likwidacji uległo ok. pół miliona małych i średnich przed-
siębiorstw, głównie usługowych, handlowych, turystycznych, spożywczych.
Unijna polityka rolna wzbudza wielkie protesty nie tylko w Polsce, ale we
wszystkich państwach członkowskich. Autostradę A2, od Łodzi do Warszawy,
zbudowano kosztem przedsiębiorców, dostarczających materiały do jej wyko-
nania. Czy ktoś policzył, ile miliardów zł wyniosły koszty administracyjne
procedur przyznawania dotacji unijnych i kontroli ich właściwego spożytkowa-
nia?