Państwo bandyckiego prawa i niesprawiedliwości  (1)

     Niesprawiedliwe wyroki sądowe, wydawane wbrew oczywistym faktom, 
logicznej analizie materiałów procesowych i zdrowemu rozsądkowi; kiedy 
ścigane i karane są ofiary - nie - przestępcy; utrwala to w społeczeństwie 
nieufność wobec praworządności państwa oraz organów takową praworządność
stanowiących. Wielka pokoleniowa wyrwa w środowisku elit polskiego narodu,
dokonana przez zaborców, sowietów, niemieckich narodowych socjalistów i 
polsko - żydowskich komunistów nie zabliźniła się dotąd. Wyrwę tę wypełniły 
beznadziejnej jakości miernoty, tworzące klasę polityczną, naukową oraz 
mieniące się ironicznie "Nadzwyczajną Kastą". "Kastą" postkomunistycznych 
robotów, o niskiej inteligencji, zaprogramowanych przez profesorów o stalinow-
skich korzeniach. W ciągu 32 lat, III RP nie potrafiła stworzyć uczciwego, 
sprawiedliwego, bezstronnego aparatu sądowniczego, budzącego społeczne 
zaufanie. Prywata, nepotyzm i porażająca ilość wyroków, urągających przyz- 
woitości. O jakości policji publicznie nie wypada się wyrażać. 
     O ile nieudolnych lub skorumpowanych polityków można pominąć w 
wyborach na następną kadencję, z nieudolnymi sędziami społeczeństwo nie ma 
możliwości się rozstać. Postkomunistyczna konstytucja nadała im dożywotnią 
nietykalność i nieusuwalność z zawodu. Także okradającym staruszki, sklepy, 
jak i skazującym ludzi niewinnych na dożywotnie więzienie. Szczęściem - nie 
dała prawa karania śmiercią. Poraża buta i bezwzględność prymitywów w 
sędziowskich togach, bezczelnie i bezkarnie ferujących niesprawiedliwe 
wyroki, skorumpowanych finansowo, towarzysko; solidarnych zawodowo w 
najgorszym znaczeniu, czyniących kpinę z prawa i szyderstwo ze sprawiedli- 
wości. W państwie o kulturze turańskiej wyroki ferowane są "po uważaniu", 
jak za carskiego, bądź sowieckiego panowania. Policja nadal jest organem 
totalitarnego ucisku. Obywatel nieuprzywilejowany jest w takim systemie 
praktycznie pozbawiony jakichkolwiek możliwości obrony. Biorąc pod uwagę 
możliwości totalnej inwigilacji informatycznej, system Rzeczypospolitej 
obecnej jest  bardziej represyjny, niż komunistycznej PRL. Przejął od niebosz- 
czki dwie kardynalne zasady: 
1) milicja słusznie oskarża, sądy posłusznie skazują; 
2) stronnicze faworyzowanie i nietykalność jednostek uprzywilejowanych 
(obecnie zowie się to prawem Neumanna). 
     Nie pierwszy raz zadaję sobie pytania: 
Czym się różni życie w III RP i UE od PRL lub w Rosji? Tym, że nie zabiją 
cię fizycznie lecz "zagłodzą finansowo"?  
Dlaczego "polskie" łżeelity, "polski" mainstream tak nienawidzą Polaków 
nieuprzywilejowanych? Jedna tylko odpowiedź się nasuwa: Są w prostej linii 
spadkobiercami i kontynuatorami komunistycznej, sowieckiej doktryny, 
zmodyfikowanej i dostosowanej na potrzeby XXI w. Już uważają się za 
uprzywilejowanych osobników wszechświatowego totalitaryzmu mafijnego, w 
którym mają prawo sankcjonować i eksterminować jednostki nieuprzywilejo- 
wane, niepoddające się zamordyzmowi. Kasta władzy i kasta poddanych!

Zbigniew M. Kozłowski maj 2023 
kontakt: post@turp.cba.pl
     Po dwóch latach od wypadku, po roku od prawomocnego skazania, moja 
gehenna z polską praworządnością weszła w fazę egzekucji komorniczej. 
Poszkodowany w kolizji ulicznej i wyzuty z prawa do sprawiedliwego osądze- 
nia, postanowiłem, że dobrowolnie nie uiszczę niesłusznie zasądzonej kary. 
Pozbawiony, przez polskie sądy, prawa do powypadkowego odszkodowania do
rehabilitacji oraz pozbawiony środków do życia, zmuszony jestem podjąć się 
ulicznego żebractwa. Jako społeczeństwo osiągnęliśmy poziom trzeciego 
świata, o zgniłej praworządności, gdy lokalna klika skorumpowanej policji i 
nabuzowana bezkarnością "nadzwyczajna kasta" może bezpodstawnie i bezkar-
nie pozbawić godności oraz mienia każdego nieuprzywilejowanego osobnika, 
na podstawie prymitywnie spreparowanych dowodów. 
     Próbowałem okazać, jak dotkliwym dla przeciętnego obywatela jest skan- 
cerowany stan polskiej praworządności policyjno-sądowej, odwołując się do 
rozumów, sumień i uczciwości: 
- Wiceministra Sprawiedliwości Pana Sebastiana Kalety;  
- Senator Rzeczypospolitej Polskiej Pani Lidii Staroń; 
- Pani Redaktor Barbary Brodackiej-Falzmann (z Warszawskiej Gazety); 
- Red. Piotra Szlachtowicza (z TV wRealu24); 
- Redaktorów programu TV Polsat "Państwo w Państwie"; 
- Członków Stowarzyszenia Przeciw Bezprawiu; 
- Działaczy Fundacji Lex Nostra; 
- Panów: Grzegorza Płaczka
- Adwokatów z Kancelarii LEGA ARTIS; 
- Watah Głosu Obywatelskiego. 
     Nikt z wymienionych nie wykazał najmniejszego zainteresowania! 
Naprawdę, komunistyczna PRL nie była państwem tak bandyckiej niesprawied-
liwości, jak III RP. Przynajmniej ludzie okazywali sobie więcej empatii i 
solidarności. W październiku 2021 nieuważny sąsiad kierowca najechał na 
mnie dostawczym busem. W listopadzie 2022 roku otrzymałem poniżającą 
lekcję karną funkcjonowania "praworządności" III RP. Od listopada 2023 
zaznaję egzystencjalnej dokuczliwości sankcjonowania obywatelskiego 
nieposłuszeństwa wobec niesprawiedliwej "praworządności" III RP. Taka jest 
niestety rzeczywistość wegetacji w państwie bezprawia i niesprawiedliwości. 
W Unii Europejskiej!
     Niniejszy tekst jest próbą uświadomienia jak faktycznie podłej jakości jest 
polska "praworządność". Gdy sąsiad, "dobry katolik", wyrządzi Ci krzywdę - 
miernoty "nadzwyczajnej kasty" pozbawią Cię jeszcze mienia i środków do 
życia, na podstawie prymitywnie zmanipulowanego oskarżenia policyjnego. 
W systemie skancerowanej praworządności, sprawiedliwość nie istnieje, ani 
obiektywne, sądowe orzekanie. Logiczność myślenia nie jest przymiotem, 
warunkującym zawodowe poczynania policji i "nadzwyczajnej kasty" III RP

Społeczeństwo, niestety, taki stan toleruje.

Skorygowano i dopisano w grudniu 2023