"Talmud o gojach"  (5)

     W instrukcji podanej dla sędziów powiedziano: 
     "Uczy się: jeśli izraelita z gojem przyjdzie do sądu przed ciebie, toś 
powinien, jeśli możesz według żydowskiego prawa przyznać mu słuszność, 
jemu słuszność przyznać, a do owego powiedzieć: tak powinno być według 
naszego prawa, a jeśli według prawa gojów możesz mu przyznać słuszność, 
to do owego powiedz: tak powinno być według waszego prawa. Jeśli zaś nie, 
to mu przyjdź z pomocą podstępem." (Baba kama) 
     "Jest zakazanym oddać żyda albo jego majątek w moc nieżyda, zakaza- 
nym jest jego zdradzać, nawet wtedy, jeśli pierwszy byłby grzesznikiem, 
który by jeszcze do tego donosicielowi bardzo złego wyrządził. Jeśli jednak 
donosiciel został przez niego zdradzonym, wtedy jest dozwolonym jego znów 
zdradzić, a nawet go zabić, jeśli on się przez to, a nie w żaden inny sposób 
może ratować..." 
     Oto żydowska sprawiedliwość, zapisana w świętych księgach "Baba kama" 
i "Kicur Szulchan aruch". Z autopsji mogę dodać, że "sprawiedliwość" polskich
sądów wzorowana jest na tych regułach w powszechnym wyrokowaniu: 
(List Otwarty). 
 
     "Kto gojowi oddaje rzecz znalezioną, mówi Pismo św., takiemu Pan Bóg 
nie może nigdy odpuścić." (Sanhedryn) 
     "Rzecz, którą zgubił nieżyd, może znalazca nie tylko zatrzymać, ale jest 
zakazanym takową oddawać." (Wyjaśnienie rabina Kaatza w religijno- 
prawnym kodeksie Szulchan aruch) 
     W III RP prawa obce ważniejszymi są od tubylczych, zatem żyd ma prawo 
zatrzymać sobie znalezioną rzecz nieżyda, zaś goj ma obowiązek ją oddać. 
     "Gojowi wobec goja i gojowi wobec izraelity jest (kradzież i rabunek) 
zabroniony, izraelicie zaś wobec goja jest dozwolony." (Sanhedryn) 
     "Nieżyda można oszukiwać, ponieważ w Piśmie powiedziano: Nikt nie 
powinien brata swego oszukiwać. Jeśli zaś nieżyd oszukał żyda, to musi on 
na podstawie naszych praw zwrócić." (Jehuda Löwe w Choszen miszpat) 
     A zatem według Talmudu, jak widzimy, można oszukiwać. Żydzi jednak 
twierdzą, że Talmud jest wielką świętością i przedmiotem kultu religijnego. 
Na przytaczane przykłady z Talmudu odpowiadają zawsze, że to zoologiczny 
antysemityzm, nieuctwo, wstecznictwo, obskurantyzm i obwiniają o rasizm 
tych wszystkich, którzy tego rodzaju materiały podają. To znów wykrzykują: 
to nie jest tak! Tego nie ma w Talmudzie! 
     "To nie moja ręka!" ... Tak niewielu ich jest dziś pośród nas, a tak jątrzą!  

     A zatem tylko na kłamstwach i insynuacjach opierają się wszystkie 
napaści żydomasońskie. 
     Tak wygląda etyka żydowska w teorii i praktyce! 
     Podaję to jako próbkę, jak żydzi jednych chwaląc, drugich potępiając, 
starają się wszystkich Polaków ze sobą skłócić, jednych przeciw drugim 
nastawić, by się wzajemnie zwalczali i od machinacji żydowskich odwrócili 
uwagę. 
     Niechże Polacy tę grę żydowską zrozumieją i w imię wyższej idei zaprze- 
staną wzajemnych walk i kłótni, bo to tylko wrogom naszym pomaga. 
Niechże się odezwie głos narodowej godności i piętnując żydowską 
bezczelność, zawoła z naciskiem: wara żydom od spraw naszych 
kościelnych! 
     Na krytykę żydowskich spraw religijnych, ksiądz Stanisław się waży. 
Katolickie "Pismo Święte" jednak okradać, oszukiwać, ani zabijać nikogo nie 
nakazuje (za wyjątkiem odniesień do tzw. "Starego Testamentu", czyli protes- 
tanckiej "Biblii", pochodnych żydowskiej Tory); wręcz emanuje miłością do 
bliźniego (zarówno nieżyda, jak i żyda) i każdego bożego stworzenia.